Rafał Stybliński
Ponad połowa krajów na świecie współcześnie jest demokratyczna [1]https://www.pewresearch.org/fact-tank/2019/05/14/more-than-half-of-countries-are-democratic/, zaś początki demokracji sięgają starożytnej Grecji i lokalnych społeczności w Indiach [2]https://www.history.com/news/what-is-the-worlds-oldest-democracy. Najstarsza spośród współczesnych demokracji jest ta ze Stanów Zjednoczonych, sięgająca czasów sprzed 1800 roku [3]https://www.weforum.org/agenda/2019/08/countries-are-the-worlds-oldest-democracies . Jak zatem widać źródeł inspiracji można szukać w wielu miejscach i w różnym czasie w historii.
Jednymi z głównych wzorów dla nas są Szwajcaria (ze względu na nacisk na demokrację bezpośrednią), Estonia (czyli kraj, w którym powszechna informatyzacja umożliwia głosowanie online), a także Singapur (ze względu na elementy technokracji).
Na idealną formę rządów w złożonej rzeczywistości XXI wieku wskazuje Parag Khanna, nazywając ją „bezpośrednią technokracją„, czyli taką, w której rządzą eksperci, ciągle konsultując swoje decyzje z ogółem społeczeństwa[4]https://www.paragkhanna.com/book/technocracy-in-america-rise-of-the-info-state/.
Parag Khanna jest Amerykaninem pochodzenia hinduskiego, który edukację zdobywał na Georgetown University i London School of Economics[5]https://en.wikipedia.org/wiki/Parag_Khanna. W jaki jednak sposób eksperci i obywatele powinni ze sobą współpracować, nadaje się na dogłębną analizę, którą – mam nadzieję – będę miał sposobność przeprowadzić w jednym z kolejnych wpisów.
Uwzględnienie w naszych inspiracjach Singapuru może się wydawać co najmniej zaskakujące. Zgodnie ze wskaźnikiem demoracji, indeksem opracowywanym przez Economist Intelligence Unit, Singapur jest demokracją wadliwą [6]https://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_demokracji . Niemniej jednak korzystanie z wiedzy i doświadczenia ekspertów może w dużym stopniu przyczynić się do poprawy jakości stanowionego prawa. Wydajny i przejrzysty system prawny tego kraju umożliwił ogromny wzrost w kraju w ciągu ostatnich lat [7]https://www.guidemesingapore.com/business-guides/immigration/get-to-know-singapore/introduction-to-singapores-legal-system. Singapur jest również jednym z najbezpieczniejszych krajów świata[8]https://www.numbeo.com/crime/in/Singapore .
Na Singapurze chcemy się wzorować tylko do pewnego stopnia, ponieważ jest demokracją nieliberalną[9]https://kulturaliberalna.pl/2015/03/24/anna-grzywacz-nieliberalna-demokracja-singapur/ . Sam Lee Kuan Yew, pierwszy premier tego kraju [10]https://pl.wikipedia.org/wiki/Lee_Kuan_Yew, stawiał na pierwszym miejscu dobrobyt, a dopiero w drugiej kolejności rozwój demokracji. Zaznaczał też, że wolność nie sprzyja harmonii społecznej. Prawa człowieka są w Singapurze łamane, wykonuje się karę śmierci i chłostę, a także istnieje cenzura[11]https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_cz%C5%82owieka_w_Singapurze. A zatem łamie się prawa człowieka, które są dla nas bardzo ważne.
Z kolei przykład Estonii daje możliwość wglądu w to, jak w rozwoju demokracji można wykorzystać globalną sieć. W Eurowyborach w 2019 roku uprawnionych do głosowania było 885 tys. osób, głos oddało 332 tys., zaś I-wyborców (czyli tych głosujących przez Internet) było 155 tys., co daje aż 46,7%[12]https://przegladbaltycki.pl/14550,estonia-glosuje-przez-internet-jak-wygladaja-wybory-online.html.
Kod aplikacji do głosowania w Estonii jest publicznie dostępny na GitHubie[13]https://arstechnica.com/tech-policy/2013/07/estonia-publishes-its-e-voting-source-code-on-github/[14]https://github.com/vvk-ehk/ivxv. Taki dostęp do kodu źródłowego umożliwia większą transparentność, jak również daje niezależnym ekspertom do spraw bezpieczeństwa szansę na audyt rozwiązania poprzez analizę kodu, co wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo rozwiązania[15]https://www.infoworld.com/article/2985242/why-is-open-source-software-more-secure.html. Stąd też, jako Fundacja, chcielibyśmy udostępnić nasz portal na tej samej zasadzie open-source.
Wydawać by się również mogło, że niezwykle szybki rozwój blockchain, czyli zdecentralizowanych i rozproszonych baz danych [16]https://www.gpwinfostrefa.pl/czym-jest-blockchain-wszystko-co-trzeba-wiedziec/[17]https://pl.wikipedia.org/wiki/Blockchain, będzie możliwy do wykorzystania przy głosowaniu online. Przeciwko temu rozwiązaniu wypowiedzieli się jednak specjaliści z MIT, jednej z najbardziej prestiżowych uczelni technicznych na świecie, w swoim artykule[18]https://www.csail.mit.edu/news/mit-experts-no-dont-use-blockchain-vote.
Żeby I-głosowanie było możliwe również w Polsce, potrzebny jest powszechny dostęp do Internetu. Według danych GUS-u około 90% gospodarstw domowych w Polsce ma dostęp do szerokopasmowego Internetu[19]https://www.telepolis.pl/wiadomosci/prawo-finanse-statystyki/gus-xszerokopasmowy-internet-90-procent-gospodarstw-d-mowych-w-polsce. Warto zwrócić uwagę, że I-głosowanie nie jest jedynym sposobem głosowania w Estonii, stąd też w Polsce również mogłoby stanowić pomocniczą formę głosowania.
Istotna jest także ilość osób potrafiących obsługiwać komputer i korzystać z Internetu. Dane unijnego biura statystycznego Eurostat wskazują, że poza światem cyfrowym żyje aż 36% Polaków [20]https://archiwum.rp.pl/artykul/1252078-Cyfrowy-analfabetyzm–w-Polsce-ma-sie-dobrze.html. Widzimy tutaj, jako Fundacja, konieczność zwiększenia wysiłków w zakresie edukacji informatycznej wśród społeczeństwa.
Problemem jest nie tylko cyfrowe wykluczenie, ale także współczesny analfabetyzm. Według badań międzynarodowych organizacji PISA i OECD 70% Polaków nie rozumie tego, co czyta albo rozumie w niewielkim stopniu, co jest dość przerażającym wskaźnikiem[21]https://portal.librus.pl/rodzina/artykuly/nie-rozumiemy-instrukcji-ulotek-i-umow-czy-w-polsce-odradza-sie-analfabetyzm. Stąd też nasza propozycja demokracji zawiera w sobie nie tylko demokrację bezpośrednią, ale również technokrację, czyli rządy ekspertów, którzy nie tylko nie są analfabetami wtórnymi i funkcjonalnymi, ale mają też odpowiednią wiedzę i doświadczenie w swoich specjalizacjach.
Na naszym portalu chcielibyśmy się jednak skupić, przynajmniej w początkowej fazie jego istnienia, na wzmocnieniu roli konsultacji społecznych w demokracji w Polsce. Do tego nie jest konieczne oficjalne I-głosowanie, ponieważ jest to forma pomocnicza demokracji. Więcej na ten temat znajdzie się w jednym z kolejnych wpisów.
Prace nad portalem rozpoczniemy po rejestracji Fundacji, a realizacja zostanie przeprowadzona w kilku etapach. Pierwszym z nich będzie UX Research, czyli pozyskanie odpowiednich informacji, głównie poprzez wywiady pogłębione z ekspertami. Drugi to UX Design, czyli stworzenie interaktywnego prototypu naszej aplikacji. W dalszej kolejności konieczne będzie napisanie kodu źródłowego portalu, najchętniej we współpracy z wolontariuszami, czyli programistami zaangażowanymi w projekty o otwartym źródle. Wreszcie niezbędne będzie wdrożenie aplikacji do chmury obliczeniowej, jej utrzymanie i promocja.
References